Zima,zima

[Antoś Kosteczka]

Dzielni włodarze naszego miasta i okolic coś jakby zaspali. Od kilku dni po obfitych opadach śniegu na ulicach i chodnikach jedna ,wielka ślizgawka. W ciągu tych dni widziałem jeden ciągnik robiący za pług, który jechał z podniesionym lemieszem i wyłączoną piaskarką - chyba nabijał kilometry. Aż dziwne, że nie ma stłuczek i wypadków. Najlepsza jest ta spychologia - to nie moja droga, to powiatowa, to nie moja to gminna itd., itp, a ludziska niech sobie nogi łamią i tłuką samochody. Na drogach sytuacje jak w Rosji, nagminna jazda bez używania kierunkowskazów, wymuszanie pierwszeństwa, wjeżdżanie pod zakaz, ignorowanie znaków pionowych i poziomych, no ale nie ma się czemu dziwić - drogówkę wysyła się pod Kaufland w celu łapania obywateli bez masek na gębach, a sytuacje na drodze? A pal je licho. Aż przykro patrzeć jak funkcjonariusze zamiast wykonywać swoją pracę muszą ścigać ludzi pod marketami. Mam nadzieję, że ktoś ,kiedyś za to odpowie.