Ech kiedyś miałem skręconą kostkę studiując na SGGW,a wykładał tam wówczas Pawlak. I raz gdy kuśtykałem miedzy budynkami chciał mnie podwieźć, a odmówiłem bo szedłem do budynku obok. A może wtedy gdybym przystał na propozycję, też zaczął bym znajomość z Panem Prezesem i nr telefonu miałbym do dziś